Podbitka
W środę przywieźli nam dachówkę:), na początku były małe komlikacje z jej dostarczeniem bo rozmiary cięzarówki - ogromne i nie miściła się pod małym przejazdem kolejowym, ale naszczęście jest jeszcze jedna droga:. Dachówka dowieziona i rozładowana. ale okazało się że przez pomyłkę zamiast czarnej taśmy spakowali czerwoną trzeba było jechać wymienić. No ale jak na razie wszystko idzie dobrze. Od połowy tego tygodnia będzie kładziona dachówka, mam nadzieję, że tylko pogoda pozwoli. Także w tym tygodniu nasz wspaniały majster rozszałował dół i zrobił ścianki działowe, a także ocieplił szyty. no a poniżej fotki.
Zdjęcia z wnętrza umieścimy po ich zrobieniu;) i oczywiście zdamy relację z pozostałych prac budowlanych:)